wtorek, 13 lipca 2010

Czy Polskę można przepołowić?

Czy jest nadzieja na stworzenie dwóch Polsk. Spróbujmy się ustawić w roli wizjonerów i spróbować pomyśleć gbyby po wyborach stworzyć dwie Polski wg mapy wyborczej, która pokazała nam województwa głosujące na dwóch różnych kandydatów: Komorowskiego kontra Kaczyński. Zdarzyło się w przeszłości, że byliśmy w trzech różnych zaborach. Po II wojnie światowej mieliśmy Polskę tak trochę bez Polski, tak zwaną Polskę Ludową i nawet w niej jakoś się mieściliśmy. Niemcy zostały podzielone na Niemcy wschodnie i zachodnie. Ale Polskę po połowie?
Zakładamy, że tak się dzieje i budujemy mur, który nas dzisiaj dzieli jeszcze bez muru. Na pewno nie zaraz ale po kilku miesiącach mielibyśmy uciekinierów jak przez mur w dawnym Berlinie. Zastanawiam się, który z posłow i posłanek Pis-u daje pierwszego nura przez Wisłę lub podkopem pod murem. W którym momencie Jarosław Kaczyński i po jakim czasie prosi a azyl polityczny uciekając przed ludem, którym chciał sobie porządzić. Na pewno nietrwałby to więcej niż rok. Polakom zamieszkałym za granicą głosującym na Kaczyńskiego i na Pis wprowadziłbym wizy do Polski zachodniej obojętnie na jakimkolwiek paszporcie.
No tak ale zejdżmy na ziemię i nie próbujmy wizjonerstwa jak się trochę zapędziłem. Spróbujmy pomyśleć czemu tak jesteśmy podzieleni, czy to z naszej mądrości, czy też z głupoty, czy też z propagandy.
Spróbujmy spojrzeć na wygraną naszą polską bitwę pod Grunwaldem z zakonem krzyżackim ( pełna nazwa-Zakon Szpitala Najświętszej Marii Panny w Jerozolimie), absolutnie nie z Niemcami. Niemcy od tej bitwy się odcinają.To Watykan przysłan na ten zakon na teren Prus, Estoni Litwy i Polski. To spadek po królestwie jerozolimskim, które rozleciało sie po trzeciej nieudanej wyprawie krzyżowej rozbitej przez syryiskich islamistów. Europa zachodnia się tego pozbyła i przegoniła tych chrystusowych bandziorów a nawet król węgierski przegonił ich z Siedmiogrodu. Do dzisiaj Watykan nie odciął się od krzyżaków ale za to dzisiaj mamy swoich własnych krzyżaków w spadku po tamtych w postaci Marków Jurków, Grudzińskich, "ściskoszczęka" Kuchcińskiego jego wypowiedzi, że w sejmie żałobę mamy do końca wakacji i portrety "poległych śmiercią męczeńska". To taka sama wypowiedż jak dziecka do matki. Nie kupisz mi nowej zabawki, cały czas będę płakać.
Sytuacja staje się coraz bardziej koszmarna i brak zdecydowania, dalszego pobłażania przez rządzących i ulegania głupocie może doprowadzić do generalnego podziału.

Brak komentarzy: